Przewodnik po polskich platformach crowdfundingowych

Przeczytasz w 8 minut Crowdfunding
Autor 3 kwietnia 2017

Kontaktując się z nami często pytacie, która platforma jest najlepiej dopasowana do Waszego projektu. Zastanawiacie się, jaki model crowdfundingu wybrać oraz jaką specjalizację tematyczną. Potraktujcie ten tekst jako przewodnik, który uporządkuje Waszą wiedzę i pokaże wszystkie dostępne na polskim rynku możliwości finansowania społecznościowego.

Rodzaje platform podzieliliśmy wg tego, co można na nich finansować:

koszyk-platform-blog-02

1. Uniwersalne (różne kategorie)

Czyli w praktyce polskie odpowiedniki Kickstartera i Indiegogo. Platformy, które dysponują bogatym wyborem kategorii i rodzajów projektów. Wszystkie z nich wykorzystują crowdfunding w modelu opartym na nagrodach.

Wspieram.to

2017-04-03_13h11_43

Model: oparty na nagrodach

Preferowane typy projektów: różne kategorie

Prowizje: 11% (8,5% platforma + 2,5% system płatności) – wyłącznie od zrealizowanych projektów

Statystyki:

  • suma zebranych na platformie pieniędzy – 13 mln zł,
  • średnia kwota wsparcia na kampanię – 85 zł,
  • średnia ilość wspierających – około 143,
  • najwyższy zrealizowany projekt – 854 675 zł

Opis:

Obok Polak Potrafi chyba najbardziej rozpoznawalna i popularna platforma crowdfundingowa na polskim rynku. Powstała cztery lata temu w Szczecinie. Od roku jest częścią Grupy Crowdfunding Polska (zrzeszającej m.in. Fans4Club i Patronite). Oferuje szereg dostępnych kategorii od technologii, przez modę i cosplay aż po wydarzenia i inicjatywy. Oprócz samej możliwości prowadzenia kampanii, platforma oferuje pomoc merytoryczną i techniczną w trakcie jej trwania.

Wspieram.to stawia także duży nacisk na edukację twórców i wspierających, a także wykorzystuje crowdsourcing w formie tzw. Platformy Pomysłów za pośrednictwem której można nadsyłać pomysły służące udoskonalaniu usług Wspieram.to.

Założenie projektu jest darmowe, platforma wykorzystuje model “wszystko albo nic”, czyli nie zebranie deklarowanej kwoty oznacza automatyczny zwrot pieniędzy wspierającym.

Polak Potrafi

2017-04-03_13h20_29

Model: oparty na nagrodach

Preferowane typy projektów: różne kategorie

Prowizje: 9,9% (7,4% platforma + 2,5% system płatności) – wyłącznie od zrealizowanych projektów

Statystyki:

  • suma zebranych na platformie pieniędzy – 16 mln zł,
  • liczba uruchomionych w historii projektów – 2874,
  • liczba wspierających – 174 tysiące,
  • najwyższy zrealizowany projekt – 385 615 zł.

Opis:

Platforma założona  w 2011 roku przez absolwentów Politechniki Poznańskiej. Oferuje szereg kategorii (związane m.in z kulturą, sztuka, technologiami, mogą wydarzeniami itd.), z wyłączeniem projektów charytatywnych, aczkolwiek to nie wyklucza tworzenia projektów non-profit bądź open-source. Założenie i prowadzenie projektu jest w pełni darmowe. Podobnie jak Wspieram.to, Polak Potrafi wykorzystuje model “wszystko albo nic”.

Odpal Projekt

2017-04-03_13h27_20

Model: oparty na nagrodach

Preferowane typy projektów: różne kategorie

Prowizje:

  • w modelu “wszystko albo nic” – 4,9%,
  • w modelu “bierzesz ile zbierzesz” – 6,9%,
  • prowizje systemów płatności – maksymalnie 2,5%.

Opis:

Należąca do Beesfund S.A. platforma w modelu opartym na nagrodach. Podobnie jak poprzednie oferuje szereg kategorii do wyboru. Natomiast jej największym wyróżnikiem jest możliwość wybrania modelu “bierzesz ile zbierzesz” (tzw. flexible funding). Co to oznacza? Że bez względu na wysokość otrzymanego wsparcia, zebrane w trakcie kampanii fundusze trafiają do projektodawcy. Nie zwalnia to oczywiście z obowiązku przygotowania świadczeń zwrotnych w postaci nagród. Podobnie jak w przypadku poprzednich platform założenie projektu jest darmowe.

Wspólny projekt

2017-04-03_13h33_41

Model: oparty na nagrodach

Preferowane typy projektów: różne kategorie

Prowizje: 7% + opłata manipulacyjna systemu płatności 2,5%.

Opis:

Należąca do spółki Generis Capital platforma w modelu nagrodowym. Nie oferuje modelu “bierzesz ile zbierzesz”, ale twórcy platformy wykorzystali inne ciekawe rozwiązanie. Minimalna kwota pozwalająca na zamknięcie projektu to 80%. W przypadku, w którym projektodawca ją przekroczy, ale nie uda mu się zebrać całości planowanych funduszy, może zobowiązać się do realizacji projektu w formie nie różniącej się od tej prezentowanej na platformie. Sytuacja ta nie dotyczy oczywiście projektów, które osiągnęły bądź przekroczyły 100% zakładanego celu.

2. Kultura

Wspieram Kulturę

2017-04-03_13h40_24

Model: oparty na nagrodach

Preferowane typy projektów: związane z kulturą i sztuką

Prowizje: 11% (od zrealizowanych projektów)

Statystyki:

  • suma zebranych na platformie pieniędzy – 1 621 234 zł,
  • liczba uruchomionych w historii projektów – 671,
  • liczba wspierających – 13 tysięcy.

Opis:

Założona w 2012 roku przez fundację EGER platforma, której celem jest wspieranie finansowe twórców, a także budowa więzi między światem kultury a społeczeństwem. Działa w modelu opartym na nagrodach. Projekty podzielone są na 15 szczegółowych kategorii związanych z różnymi przejawami życia kulturalnego. Oprócz zwykłych wspierających na platformie funkcjonują tzw. patroni. Są to osoby i instytucje związane z kulturą o określonym dorobku i autorytecie. Mogą oni samodzielnie bądź na prośbę projektodawcy objąć określoną kampanię swoja opieką. Mechanizm ten ma głównie na celu zwiększenie wiarygodności i szans na zrealizowanie projektu, a także umożliwiać dialog w ramach środowiska. Wspieram Kulturę wykorzystuje model “wszystko albo nic”.

Patronite

2017-04-03_13h47_18

Model: oparty na nagrodach, subskrypcyjny (patronacki)

Preferowane typy projektów: wspieranie działalności twórczej

Prowizje: 5%

Opis:

Polski odpowiednik Patreon – platformy umożliwiającej wspieranie twórców w modelu subskrypcyjnym. W zamian za comiesięczne wsparcie finansowe społeczność platformy ma dostęp do przedpremierowych materiałów projektodawców, możliwość spotkania się z nimi osobiście i wielu innych goodies. Z pewnością dla większości platforma kojarzy się głównie z osobą i sukcesem Krzysztofa Gonciarza, jednak oprócz popularnych youtuberów na Patronite możemy także regularnie wspierać sportowców bądź NGO’sy.

Megatotal

2017-04-03_13h52_34

Model: donacyjny i oparty na nagrodach

Preferowane typy projektów: związane z muzyką

Statystyki: liczba finansowanych projektów wydawniczych – 112.

Opis:

Powstała w 2007 roku społecznościowa wytwórnia muzyczna. Skupia się głównie na projektach związanych z tą dziedziną sztuki – wydawaniem płyt, organizacją koncertów bądź produkcją teledysków. Jednak od pewnego czasu za pośrednictwem Megatotal można także realizować projekty związane z literaturą, organizacją wydarzeń kulturalnych bądź produkcją oprogramowania. Serwis działa na zasadzie głosowania – społeczność w zamian za określone nagrody (nie są obowiązkowe) wspiera określony projekt specjalną elektroniczną walutą. Po osiągnięciu założonego celu środki są dzielone pół na pół między projektodawcę a wspierających (proporcja podziału między wspierającymi zależy od wielkości wsparcia).

3. Sport

Fans4Club

2017-04-03_14h00_36

Model: oparty na nagrodach

Preferowane typy projektów: wspieranie działalności klubów sportowych

Prowizje: 5% + koszty operatorów płatności.

Opis:

Platforma, która pokazuje, że kibice rzeczywiście mogą być dwunastym zawodnikiem. Jej celem jest finansowanie projektów tworzonych przez kluby sportowe. Podobnie jak w modelu klasycznym wspierający otrzymują nagrody, choć w przypadku społeczności F4C wydaje nam się, że bardzo często możliwość pomocy swoim ulubieńcom stanowi wystarczająca gratyfikację. Ich cel może być różny – od przygotowania odpowiedniej oprawy meczowej, przez organizację wydarzeń, aż po utrzymanie płynności finansowej klubu. Z serwisu korzystały już takie sportowe marki jak Wisła Kraków, Lech Poznań, Skra Bełchatów czy Lechia Gdańsk.

Stwórz Mistrza

2017-04-03_14h05_11

Model: głównie donacyjny

Preferowane typy projektów: wspieranie działalności sportowców

Prowizje: maksymalnie 12,5% (ustalane indywidualnie z projektodawcami)

Statystyki: suma zebranych na platformie pieniędzy – 117.590 zł

Opis:

Platforma o rysie charytatywnym, która umożliwia wspieranie nie tylko klubów, ale także indywidualnych sportowców. Podobnie jak w przypadku Fans4Club cele mogą być różne, np. pomoc w wyjeździe na zawody, zakup potrzebnego sprzętu bądź organizacja wydarzeń.

4. Inicjatywy obywatelskie i społeczne

Mintu.Me

2017-04-03_14h09_47

Model: oparty na nagrodach

Preferowane typy projektów: produkty i usługi ekologiczne, promujące świadome wybory konsumenckie, zdrowy styl życia oraz etyczny i odpowiedzialny biznes

Prowizje: 7,5% (od zrealizowanych projektów) + opłata systemu płatności – 2,5%.

Opis:

Podobnie jak w przypadku platformy Wspólny Projekt dolną granicą sukcesu kampanii jest próg 80% – wówczas projektodawca może zobowiązać się do zrealizowania projektu w niezmienionej formie i przekazania nagród. W przeciwnym razie wszystkie fundusze wracają z powrotem do wspierających.

Fundujesz.pl

2017-04-03_14h13_55

Model: donacyjny i oparty na nagrodach

Preferowane typy projektów: inicjatywy społeczne i obywatelskie

Prowizje: 8% od zrealizowanego projektu.

Opis:

Istniejąca od 2014 platforma, która określa się jako “Pierwszy w Polsce Portal Finansowania Społecznościowego dedykowanego dla trzeciego sektora”. Można realizować na niej projekty w ramach kategorii takich jak m.in.:

  • Działaj Lokalnie
  • Edukacja
  • Kultura i Sztuka
  • Hobby
  • Społeczność

5. Dobroczynność

Siepomaga

2017-04-03_14h21_50

Model: donacyjny

Preferowane typy projektów: charytatywne

Prowizje: platforma nie pobiera prowizji od wpłat, jednak niewielka część z nich stanowi darowiznę na rzecz fundacji Siepomaga. Szczegółowe informacje na ten temat znajdziecie tutaj.

Statystyki:

  • suma zebranych na platformie pieniędzy – 124 mln zł,
  • liczba zarejestrowanych użytkowników – 754 tysiące.

Opis:

Największy tego typu serwis w Polsce należący do spółki Siepomaga. Platforma umożliwia finansowanie organizacji, jak i osób prywatnych (cele personalne).

Pomagamy.im

2017-04-03_14h29_19

Model: donacyjny

Preferowane typy projektów: charytatywne

Prowizje: 3,5% + opłaty manipulacyjne obsługiwanych systemów płatności – 2,5%.

Statystyki:

  • suma zebranych na platformie pieniędzy – 1 226 023 zł,
  • najwyższy zrealizowany projekt – 95 761 zł.

Opis:

Młodsze rodzeństwo Wspieram.to skupione wyłącznie na projektach fundraisingowych. Jakakolwiek wpłata na rzecz projektu jest równoznaczna z zakończeniem go sukcesem.

Do>More

Model: donacyjny

Preferowane typy projektów: charytatywne

Prowizje: 5% + opłaty systemu płatności – około 2,4%

Opis:

Platforma założona w 2009 roku. Kierowana jest wyłącznie do organizacji, użytkownicy indywidualni nie mogą prowadzić zbiórek z pomocą platformy.

Zrzutka.pl

2017-04-03_14h38_47

Model: donacyjny

Preferowane typy projektów: zrzutki prywatne, cele osobiste

Prowizje: brak

Statystyki:

  • suma zebranych na platformie pieniędzy – 13 611 160 zł,
  • liczba zarejestrowanych użytkowników – 41 tysięcy.

Opis:

Platforma umożliwiająca zakładanie projektów przez osoby prywatne, jak i organizacje. Można na niej zbierać  środki przez tzw. zrzutki na cele osobiste i nie tylko.

Zrzutka.pl działa w modelu freemium – platforma nie pobiera prowizji od dokonywanych płatności, jednak oferuje szereg dodatkowych funkcji płatnych. Więcej dowiecie się z naszego tekstu o Zrzutce.

Pomagam.pl

2017-04-04_14h55_21

Model: donacyjny

Preferowane typy projektów: charytatywne

Prowizje: 5% + opłaty systemów płatności (2,5%)

Opis:

Platforma umożliwiająca zbiórkę funduszy na dowolny cel. Nie ogranicza twórców kampanii limitem czasowym (zbiórki mogą trwać tyle, ile wymaga tego projektodawca). Platforma umożliwia także wypłatę dotychczas zebranych funduszy w trakcie trwania projektu – nie odbija się to negatywnie na liczniku widocznym na stronie zbiórki.

6. Nauka

ScienceShip

2017-04-03_14h54_10

Model: donacyjny i oparty na nagrodach

Preferowane typy projektów: naukowe

Prowizje: 6% od zrealizowanych projektów

Opis:

Najmłodsza na liście, bo założona w 2016 roku platforma skupiona na finansowaniu projektów naukowych i badawczych. Oprócz klasycznych kampanii crowdfundingowych na platformie można także realizować wyzwania w formie konkursów i inicjatyw związanych z nauką bądź jej popularyzacją.

ScienceShip oferuje szereg dodatkowych usług płatnych. Również organizacja konkursów wiąże się z uiszczeniem opłaty – więcej informacji na ten temat znajdziecie tutaj.

7. Udziały w spółce

Czyli platformy wykorzystujące crowdfunding w modelu udziałowym (equity crowdfunding).W tym modelu wspierający stają się inwestorami – dokonują zakupu udziałów bądź akcji w spółce prowadzącej emisję na dedykowanej do tego platformie. Więcej dowiecie się z opublikowanej w naszym serwisie serii poświęconej temu modelowi.

Beesfund

2017-04-03_15h01_48

Model: udziałowy

Preferowane typy projektów: inwestycyjne (zakup udziałów w spółce)

Prowizje:

  • 6,9% + VAT,
  • opłaty systemów płatności – około 2%.

Opis:

Jeden z prekursorów equity crowdfundingu na polskim rynku. Maksymalny oferowany na platformie cel finansowy to 100 tysięcy euro (górny próg określony prawnie, do którego nie ma wymogu przygotowania prospektu emisyjnego). Oprócz możliwości prowadzenie emisji Beesfund oferuje także płatne usługi dodatkowe takie jak:

  • założenie spółki akcyjnej,
  • przygotowanie dokumentów sprzedaży akcji,
  • przygotowanie finansowe i marketingowe prospektu,
  • obsługa prawna po udanej emisji,
  • obsługa wysyłki akcji.

Użytkownicy Beesfund mogą dokonywać płatności z wykorzystaniem Bitcoinów. Nie zrealizowanie celu finansowego nie wiąże się z porażką projektu (model “bierzesz ile zbierzesz”).

Find Funds

2017-04-03_15h11_27

Model: udziałowy

Preferowane typy projektów: inwestycyjne (zakup udziałów w spółce)

Prowizje: 5% zebranego w ramach kampanii finansowania

Opis:

Młodsza i szybko rozwijająca się konkurencja Beesfund. Umożliwia wskazanie celu finansowego w postaci widełek, co chroni spółki przed nie zgromadzeniem sztywno wskazanej wysokości kapitału.

Crowdangels

2017-04-03_16h20_36

Model: udziałowy

Preferowane typy projektów: inwestycyjne (zakup udziałów w spółce)

Prowizje: 6% + VAT.

Opis:

Założenie kampanii na Crowdangels kosztuje 999 zł (obecnie trwa bezterminowa promocja – rozpoczęcie kampanii jest darmowe). Oprócz prowadzenia emisji platforma oferuje też szereg płatnych usług dodatkowych, w tym m.in.

  • doradztwo informatyczne,
  • projektowanie serwisów internetowych oraz stron,
  • pisanie biznesplanów,
  • pisanie projekcji finansowych,
  • tworzenie teaserów inwestycyjnych,
  • usługi marketingowe,
  • filmy promocyjne.

Projekt na platformie jest uznany za zakończony w momencie zrealizowania celu finansowego, jednak przewidziana jest sytuacja, w której po osiągnięciu 100% celu jest możliwe kontynuowanie emisji na wniosek projektodawcy (tzw. overfunding).

8. Nieruchomości

Crowdfunding w nieruchomości (real-estate crowdfunding) jest stosunkowo młodą odmianą finansowania społecznościowego. Polega na zakupie udziałów w spółkach realizujących inwestycje deweloperskie, zakup gruntów bądź zakup i wynajem lokali mieszkaniowych. Charakteryzuje się stosunkowo niskim progiem wejścia, otwierając możliwość inwestycji w nieruchomości osobom, które wcześniej nie posiadały wystarczających środków. Obecnie w Polsce funkcjonuje jedna platforma specjalizująca się w tej formie crowdfundingu.

ShareVestors

2017-04-03_15h22_45

Model: udziałowy

Preferowane typy projektów: inwestycje w nieruchomości

Prowizje: uzależnione od celu finansowego zrealizowanej inwestycji.

Opis:

Platforma umożliwia trzy rodzaje inwestycji:

  • deweloperskie,
  • w grunty,
  • rentierskie.

Jak do tej pory na platformie zrealizowano trzy projekty, które zebrały łącznie 1 439 740 zł.

    Szkolenia

    Skomentuj

    Polski foodsharing od kuchni

    Przeczytasz w 20 minut Collaboration
    Autor 16 marca 2017

    Co czwarty Polak wyrzucił jedzenie w ciągu ostatnich 7 dni. Co jeśli na drodze między lodówką a koszem stanie pasja do gotowania i sąsiad? Foodsharing to trend, który powoli pojawia się w polskich domach.

    Sharing economy na dobre zagościło już w takich dziedzinach życia jak transport (BlaBlaCar, Traficar, Uber) czy mieszkanie (Airbnb, Couchsurfing), ale dopiero od niedawna stawia kroki w kolejnej – kulinarnej. Być może stanie się rozwiązaniem istotnego problemu marnowania żywności?

    Poszczególne rządy państw europejskich, w tym Polski, a także Komisja Europejska prowadziły szereg prac zmierzających do zmniejszenia ilości wyrzucanego jedzenia. W tym czasie pojawiły się także liczne oddolne inicjatywy, mające pomóc w gromadzeniu i rozdawaniu produktów, a tym samym zmniejszeniu ilości marnowanego jedzenia. Z pomocą przyszedł właśnie foodsharing. W Polsce powstały społeczne jadłodzielnie, w których można zostawić gotowe posiłki i produkty spożywcze, ale także wziąć coś w zamian. Jadłodzielniami zajmują się wolontariusze dbający o dobry stan żywności i lokalu. Pilnują także, by na półkach nie pojawiły się produkty z przedawnionym terminem ważności lub te niepowołane, jak surowe mięso, jaja i alkohol. Organizują także zbiórki i transport darów między darczyńcami a jadłodzielniami. Takie miejsca funkcjonują już m.in.:

    …a pomysł kiełkuje w:

    O ile rok 2016 w Polsce był przełomowy dla tej formy foodsharingu, o tyle 2017 staje pod znakiem dzielenia się nie tylko żywnością, ale i własną kuchnią.

    Spotkajmy się w kuchni

    Eataway

    screencapture-eataway-pl-1489670807712

    Mark i Marta Bradshaw,współtwórcy portalu Eataway (na co dzień związani z Krakowem), postawili sobie za cel stworzyć międzynarodową społeczność lokalnych “kucharzy”, z którymi możesz siąść do stołu przy domowym posiłku. Użytkownicy gotowi przyjąć chętnych na obiad, dostępni są najczęściej w Krakowie, Warszawie, Bratysławie, Pradze, a także odległym Mumbaju, Kapsztadzie czy Stambule. To oznacza jedno: mnogość smaków i kultur. Wyszukiwać posiłków można na trzy sposoby:

    • według kucharzy,
    • według domowych zestawów TakeAway na terenie Krakowa,
    • lub poprzez katalog dań.

    Wśród najpopularniejszych użytkowników znajdujemy znawców kuchni azjatyckiej, czego przykładem jest Mira. Sama o sobie pisze:

    Urodzona i wychowana w mieście Haenam, gdzie dobrze znana jest ze swoich umiejętności i pasji do gotowania. Gotować nauczyła się w domu rodzinnym, w miłości do świeżych składników i przypraw, które rosły w ogródku lub w okolicy morza.Mira mieszka w Krakowie od ponad siedmiu lat, gdzie na salwatorskim tarasie stworzyła mały, własny ogród, na którym uprawia warzywa i zioła, niezbędne do przygotowania koreańskich potraw. Kocha gotować, dzielić się własną kulturą i posiłkami.

    By dołączyć do koreańskiej uczty, wystarczy zarezerwować miejsce na najbliższy termin. Gotujący oprócz terminu wyznacza także cenę za wspólny posiłek. Jest to zatem także interesująca opcja zarabiania dla kucharzy amatorów.

    MyYummie

    myyummie

    Na podobnych zasadach funkcjonuje MyYummie.

    Przyrządzaj posiłki i częstuj nimi innych. Dodaj cenę, lokalizację, i datę oraz ustal, ile osób możesz przyjąć. Możesz zaprosić gości do wspólnego ucztowania w Twojej domowej przestrzeni, jak również zaoferować porcje posiłków na wynos.

    Twórcy appki kładą nacisk na tworzenie relacji: nawiąż nowe znajomości, organizuj kulinarne wydarzenia dla znajomych, stań się członkiem wyjątkowej kulinarnej społeczności. Nie zapominają jednak o społeczno – ekonomicznym wymiarze swojej działalności – ich misją jest przekonanie ludzi do ekologicznego i oszczędnego gotowania, które w dłuższej perspektywie ma być rozwiązaniem problemu marnowania żywności, a także izolacji osób starszych w społeczeństwie.

    Quertes

    quertes

    Ostatnią propozycją jest Quertes – aplikacja z polskim rodowodem (jej twórcami są Joanna Gawęda i Adam Domański), za pośrednictwem której użytkownicy (Foodies) mogą kupować posiłki przygotowane przez lokalnych Chefów, a następnie je odbierać bądź skorzystać z opcji dowozu. Ci zatem, którzy na co dzień lepiej czują się w kuchni, oprócz podzielenia się swoim talentem, zyskują także dodatkowe pieniądze.

    Aplikacja funkcjonuje już w Polsce, Londynie i Nowym Jorku, co tylko potwierdza główną zasadę Myśl globalnie, działaj lokalnie. Quertes często podkreśla swoją rolę w kreowaniu alternatywy dla restauracji i fast foodów i odkrywaniu lokalnej społeczności poprzez jedzenie. Warto jednak jeszcze raz przypomnieć, że w odróżnieniu od MyYummie czy Eataway, w Quertes najważniejszą funkcją jest możliwość sprzedaży własnych potraw.

    Czy foodsharing jest dla Ciebie?

    Zapraszanie nieznajomych do wspólnego posiłku w ramach gospodarki współdzielenia to jedna z najciekawszych metod poznania sąsiedztwa. Zwłaszcza, jeśli znudziło Cię odwiedzanie tych samych miejsc, Twoje podniebienie szuka nowych wrażeń, a portfel lub czas nie pozwala na dalekie wojaże. To kulinarne urozmaicenie nie tylko wniesie powiew świeżości do Twojej kuchni, ale także pomoże poznać sąsiadów. Nasi rodzice zaczynali od szklanki cukru – nam paradoksalnie wystarczy aplikacja.

    W wielu kulturach  wspólne zasiadanie do stołu to jeden z najważniejszych elementów życia społecznego i chyba nie ma lepszego sposobu na podróżowanie przez duże “P”.

    Składniki przygotowanego przez gospodarzy dania, można przecież traktować także jako nośniki kulturowe. Pierwszym z brzegu przykładem jest symbolika granatu w Grecji czy krwi kaczki w staropolskiej czarnej polewce.

    Japoński zwyczaj parzenia herbaty doskonale obrazuje to, że samo przygotowanie dania to równie istotna część posiłku wiążąca się z podtrzymywaniem relacji. Można zatem śmiało przyjąć, że nie tylko lokalne, ale i globalnie, najlepiej jest zwiedzać… od kuchni.

    Jeśli czas spędzany w kuchni to jedna z przyjemniejszych chwil dla Ciebie, to te rozwiązania wydają się interesującą propozycją, zarówno pod kątem finansowym jak i towarzyskim. Nie można jednak zapomnieć o jeszcze jednym czynniku.

    Głównym źródłem marnotrawstwa żywności w UE są gospodarstwa domowe, które wyrzucają ponad 98 milionów euro do kosza rocznie. W przeliczeniu na każdego mieszkańca Unii Europejskiej marnowane jest średnio 173 kg żywności. Każdy Polak wyrzuca około 52 kg żywności rocznie (1). Dzieląc się przygotowanymi posiłkami, chronimy się przed wyrzucaniem zbyt dużych porcji, których już nie pomieści ani żołądek, ani zamrażarka. Większość produktów kończy na śmietniku właśnie z tego powodu. Na liście powodów znajduje się także przedawnienie terminu przydatności, co może wynikać z impulsywnego kupowania produktów o zbyt krótkim terminie przydatności.   

    Przeglądając opinie na Eataway, MyYummie czy Quertes, odnosi się wrażenie, że jako Polacy jesteśmy już gotowi na zaproszenie obcej osoby do swojej kuchni. Warto jednak zadać sobie pytanie, kto poza podróżnikami, znudzonymi kosmopolitami i smakoszami odnajduje się w tych rozwiązaniach. Wciąż wielu uznaje wspólny posiłek w domu za coś wyjątkowego, co trudno dzielić z nieznajomymi. Można jedynie liczyć, że tak samo jak couchsurfing pojawił się pod strzechami Polaków, tak samo ten foodsharing pod nimi zagości.

      Szkolenia

      Skomentuj

      Internet dla wykluczonych (1) Pariasi sieci

      Przeczytasz w 20 minut Collaboration
      Autor 13 marca 2017

      “Dziś wszyscy używają internetu”. Nic bardziej mylnego. Na 7,5 miliarda ludzi, ponad połowa (!) pozostaje poza siecią, tracąc szanse na awans społeczny i ekonomiczny. Dlaczego tak podstawowe dla nas dobro nadal nie jest powszechne i co zrobić, aby to zmienić?

      W ciągu ostatniej dekady internet pomógł stworzyć miliony miejsc pracy i wygenerować miliardy dolarów. Powstały zupełnie nowe sektory gospodarki, jak e-commerce, analityka danych, cloud computing. Sektory, które narodziły się jeszcze w świecie offline, uległy i nadal ulegają aktualizacji (marketing, finanse, edukacja, produkcja, transport itd.). Rodzą się nowe trendy, zjawiska, fenomeny, za którymi trudno nadążyć: dobra wspólne w sieci, crowdsourcing, crowdfunding, bitcoin… Czas i przestrzeń zostały skompresowane, dostęp do wiedzy zdemokratyzowany, a możliwości stojące przed jednostką zmultiplikowane.

      “53% populacji świata – 3,9 miliarda ludzi – nie używa internetu”

      Tak to widzimy my, usieciowieni, i tak chcemy to widzieć. Ale percepcja bywa zawodna. Bo “my” to my, a “oni” to jakieś 53% populacji świata – 3,9 miliarda ludzi – które nie używa internetu. To ci cyfrowo wykluczeni, pariasi sieci. 900 milionów wśród nich to osoby niepiśmienne.

      internet1
      Na podstawie ICT Facts and figures 2016

      Podpięcie do internetu tych, którzy nie mogą z niego korzystać na co dzień, to nie tylko szansa na poprawę ich warunków życia, awans społeczny i ekonomiczny, perspektywa stworzenia milionów miejsc pracy i rozwoju gospodarczego całych regionów. To także korzyść dla nas wszystkich, jeżeli weźmiemy pod uwagę tzw. Prawo Metcalfa, które zakłada, że wartość internetu wzrasta wraz z liczbą jego użytkowników.

      Z tego powodu otwieramy nową serię tekstów “Internet dla wykluczonych”, w której pochylimy się nad sposobami rozwiązania problemu braku powszechnego dostępu do internetu na świecie. Skupimy się m.in. na przykładach e-administracji oraz inicjatywach Google, Facebooka, czy Outernetu, które dzięki nowatorskim rozwiązaniom mogą dostarczyć sieć najbardziej jej potrzebującym. W tej części zaczynamy od diagnozy, czyli od odpowiedzi na podstawowe pytanie: dlaczego z internetu nie mogą korzystać wszyscy?

      Źródła internetowego wykluczenia

      Na podstawie obszernego raportu McKinseya z 2014 roku można wskazać na cztery typy barier utrudniających upowszechnienie dostępu do internetu.

      1. Infrastruktura
      2. Niskie dochody i przystępność finansowa
      3. Zdolność użytkowania
      4. Nieświadomość i istotność

      1. Infrastruktura

      W Indiach blisko 45% mieszkańców żyje bez elektryczności – powiedzieć, że internet to dla nich dobro luksusowe, to jak powiedzieć, że w social media można znaleźć nieco głupich memów. Niby przyznajemy, że jest problem, ale nie do końca potrafimy wyrazić jego rozmiary.

      Patrząc na poniższą mapę można zauważyć, że większość populacji offline, żyje w regionach wiejskich. To miejsca, w których brakuje solidnej opieki zdrowotnej, systemu oświaty, czy twardej infrastruktury.

      internet-mapa
      Na podstawie ICT Facts and figures 2016

      Kraje lub regiony nie posiadające rozwiniętych sieci elektroenergetycznych, nie wspominając już o infrastrukturze telekomunikacyjnej, nie mają jak zaoferować internetu swoim mieszkańcom. A w sytuacji, w której nie ma się nawet dostępu do prądu, czystej wody, czy toalety, z pewnością nie jest to priorytetem.

      2. Niskie dochody i przystępność finansowa

      Infrastruktura nie załatwia sprawy, jeżeli społeczeństwa nie stać na korzystanie z internetu. Biorąc pod uwagę fakt, że większość internetowo wykluczonych zamieszkuje obszary niezurbanizowane, to:

      • ich dochody są niskie lub bardzo niskie, ze względu na brak wykształcenia oraz perspektyw (brak miejsc pracy, niska mobilność itd.),
      • koszty dostępu do sieci są dla nich stosunkowo wysokie, co ma związek z niską siłą nabywczą czy hierarchią podstawowych potrzeb (najpierw czysta woda, potem dostęp do informacji).

      Biedne kraje czynią internet finansowo nieprzystępnym dla swoich obywateli. Dostawcy usług telekomunikacyjnych i producenci urządzeń muszą zmagać się z wysokimi podatkami, opłatami, często korupcją, monopolami lub oligopolami.

      3. Zdolność użytkowania

      Internetowo wykluczeni, nawet jeżeli mogą sobie pozwolić na dostęp do sieci, niekoniecznie wiedzą, jak korzystać z jej bogactwa.

      “Część mieszkańców krajów rozwijających się nigdy nie słyszała o internecie”

      Niewydolny lub szczątkowy system edukacji buduje przed nimi dodatkowe bariery użytkowania w postaci:

      • cyfrowego analfabetyzmu, czyli braku umiejętności korzystania z komputera, social mediów, wyszukiwarek itd.
      • tradycyjnego analfabetyzmu, czyli problemu jeszcze bardziej zasadniczego, jakim jest brak umiejętności czytania i pisania.

      Rezultat? Miliony osób mają warunki do korzystania z sieci, ale nie robią tego, bo… nie wiedzą jak. Albo podejmują próbę i szybko się zniechęcają.

      4. Nieświadomość i istotność

      Ostatnie źródło problemu nie sprowadza się do pytania “jak korzystać?”, tylko “po co?”. Mieszkańcy krajów rozwijających się, którzy wiedzą czym jest internet, ponadto mogą oraz potrafią z niego korzystać, często nie mają motywacji, aby to robić.

      • Brakuje im świadomości, namacalnych przykładów tego, jaką wartość internet może wnieść do ich życia.
      • Brakuje zlokalizowanej treści i usług online, które miałyby dla nich znaczenie.
      • Brakuje społecznego i kulturowego przyzwolenia.

      Błędne koło się nakręca, ponieważ brak motywacji do korzystania z internetu rzutuje na brak zachęty – dostawcy nie będą lokalizować contentu czy wprowadzać usług online, skoro mało kto je konsumuje. Nie ma popytu, nie ma podaży – i w drugą stronę, i tak w kółko

      Jak walczyć z internetowym wykluczeniem?

      Przede wszystkim: stopniowo, systemowo i konsekwentnie

      • Władze państw mogą zachęcić do korzystania z internetu poprzez poprawę infrastruktury i wprowadzenie usług z zakresu e-administracji (e-government), takich jak dostęp do opieki socjalnej, edukacji, dowodów osobistych itd.
      • Międzynarodowe instytucje i fundusze rozwoju (jak np. Bank Światowy) mogą zapewnić wsparcie w rozwoju infrastruktury (chociażby sieci 4G i 5G), która obniży koszty użytkowania i jednocześnie zwiększy wydajność internetu.
      • Operatorzy i providerzy telekomunikacyjni mogą lepiej dopasować swoją ofertę do wymogów i możliwości lokalnego rynku.
      • NGO mogą realizować programy edukacyjne i konsultacyjne oparte na spotkaniach z lokalną społecznością, budowaniu kompetencji cyfrowych, prezentowaniu tzw. use cases.
      • Najwięksi gracze branży internetowej (Google, Facebook) mogą rozwijać technologie, które jeszcze efektywniej dostarczą internet wykluczonym, otwierając nowe rynku użytkowników.
      • Podobnie startupy, które specjalizują się w rozwiązaniach typu social innovation (Outernet, OneWeb itp.).

      Możliwości rozwiązania tego istotnego problemu jest wiele, ale im sprawniej i chętniej będą współpracować ze sobą powyższe grupy podmiotów, tym większa będzie synergia ich działań i tym lepszy rezultat przyniosą.

      My w kolejnej części “Internetu dla wykluczonych” zajmiemy się projektem Outernet, który pragnie dotrzeć do pariasów sieci jako “radio cyfrowej epoki” – podpierając się przy tym crowdsourcingiem i crowdfundingiem.


      Zdjęcie wpisu: https://www.technologyreview.com/s/603083/the-unacceptable-persistence-of-the-digital-divide/

        Szkolenia

        Skomentuj