Dawno temu, kiedy jeszcze Magic Johnson zajmował centralne miejsce na boiskach NBA i w umysłach amerykańskich nastolatków, dwóch takich nastolatków wybrało się na imprezę charytatywną prowadzoną przez ich idola. Cel zbiórki miał marginalne znaczenie. Matt i Ryan pojechali tam oczywiście dla Magika – nie tylko zawiadywał on wydarzeniem, ale najhojniejszy z dobroczyńców mógł wyskoczyć z nim na mecz Lakersów.
Wyobraźnia chłopaków musiała zdziałać cuda, bo przecież i tak mogli wyłożyć nie więcej niż marne kilka dolców. Więc patrzyli z blednącą nadzieją w oczach, jak po skończonej aukcji ich bohater z dzieciństwa ściska dłoń dobroczyńcy, który sypnął 15 tys. $ i do tego umawia się z nim na wspólny mecz.
Wracając tego wieczoru do domu, zrezygnowani Matt i Ryan zadali sobie właściwe pytanie: dlaczego tak wspaniałe doświadczeniem ma być zarezerwowane tylko dla tego, kto wyłoży najwięcej kasy? I z drugiej strony: dlaczego tak wspaniałe doświadczenie zbiera tylko 15 tys. $? Tak narodził się pomysł Omaze.
Experience is king
Omaze to platforma charity crowdfunding – materializacja koncepcji demokratyzującej dobroczynność i zarazem czyniącej z niej coś opłacalnego i modnego. Zamiast typowych aukcji, które gwarantują wyjątkowe doświadczenie najbogatszym w pomieszczeniu, Omaze stawia na równość szans poprzez losowanie. Wystarczy wpłacić 5$ czy 10$ na cel a ma się dokładnie takie same szanse na “wspólny mecz z Magickiem”, jak osoba, która wyłożyła 15 tys. $.
A co na Omaze stanowi ten symboliczny “mecz z Magickiem” – niepowtarzalne doświadczenie? Jest w czym wybierać. To główna i najbardziej medialna atrakcja serwisu, zapewniająca regularne publicity tak zbiórkom, jak i platformie.
- Możecie poznać obsadę Epizodu VII ‘Star Wars’, a nawet wystąpić w filmie. To jedna z najświeższych zbiórek, zorganizowana przez Disneya i Lucasfilm, przy współpracy z UNICEF. Twoje wpłaty idą na projekt ‘Star Wars: Force for Change’, finansując innowacyjne i pożyteczne inicjatywy realizowane przez dzieci w Chinach, Południowym Sudanie czy Ugandzie.
- Możecie przećwiczyć scenę z Kevinem Spacey na planie ‘House of Cards’ i zjeść razem dobre barbecue jak u Freddy’ego (kto oglądał, ten wie o co chodzi i już się pewnie ślini). Pozyskane fundusze wesprą rozwój kultowego teatru The Old Vic w Los Angeles.
- Macie szansę złożyć wizytę na planie ostatniego sezonu ‘Boardwalk Empire’ w towarzystwie aktora Jeffreya Wrighta. Wasze datki zostaną spożytkowane przez Tribeca Film Institute i Taia Peace Foundation na wsparcie lokalnych społeczności w Afryce.
Pełną listę zbiórek zbudowanych na atrakcjach i ich celów znajdziecie tutaj:
http://www.omaze.com/experiences
A zapewniam – niemal co tydzień pojawia się jakaś gwiazda: muzyk, aktor, reżyser, konferansjer, dziennikarz, która w ramach swojego projektu przygotowała dla Was unikalne doświadczenie, w zamian za datki na szczytny cel.
Tak samo, a nawet lepiej
Zauważyliście pewnie, że Omaze wygląda i działa podobnie do standardowej platformy crowdfundingowej. Poza głównym experience, każda wpłata wiąże się z wybraniem jednego z poziomów nagród (tzn. nie ma mowy o świadczeniu jednostronnym, chyba, że z woli darczyńcy). Np. za wpłatę o wysokości 500$ na wsparcie lokalnych społeczności afrykańskich, otrzymuje się pakiet “gangster”, czyli szklanki z logiem klubu Onyx z serialu ‘Boardwalk Empire’.
Analogiczna wpłata na bliźniaczą akcję to nagroda w postaci papierośnicy i szklanki z logiem ‘House of Cards’ (zakładam, że producent jest ten sam ? ).
Sam proces także przypomina tradycyjny crowdfunding, z pewnym novum:
- Znajdujecie doświadczenie najbliższe Waszych marzeń.
- Chcąc je spersonalizować, wspieracie szczytny cel swoim datkiem (wybierając przy tym pomniejszy upominek).
- Czekacie na wyniki losowania po zakończeniu zbiórki.
- I tu novum: Omaze śledzi wpływ jaki wpłaty Tłumu wywierają w ramach określonego celu. Efekty prezentowane są potem wspierającym.
- I jeszcze jedno novum: Doświadczenie jest filmowane i również prezentowane Tłumowi. W jakim celu? Aby pokazać jak wygląda ono w praktyce i oczywiście zachęcić do wzięcia udziału w kolejnych zbiórkach.
Matt i Ryan piszą na swojej stronie, że pokładają wiarę w siłę historii, która inspiruje do działania. Dlatego prezentują nie tylko story związane z celem charytatywnym, fundacją icelebrity, ale także z tymi szczęśliwcami, którzy przeżyli jedyne w swoim rodzaju doświadczenie. Te historie wzmacniają więź jednostek w Tłumie i ich oddanie pojedynczym kampaniom.
To powinna być cenna lekcja dla reward-based crowdfundingu. Doświadczenie to coś więcej niż tylko nagroda.
PS. Moje ulubione experience zaserwowane wybrańcowi z Tłumu za pośrednictwem Omaze? Oczywiście możliwość przyjechania na premierę ostatniego sezonu ‘Breaking Bad’ kultowym RV– razem z całą obsadą.
3 grosze MG
Jedną z najpoważniejszych zasług, jakie oddały nam rozwiązania bazujące na crowdsourcingu i crowdfundingu, jest demokratyzacja coraz to nowych obszarów życia. Kolejny zdobyty bastion to filantropia. Jak dotąd kojarzyła się ona wyłącznie ze światem bogactwa i luksusu. Słusznie Tołstoj pisał o tych, którzy łaskawie rzucają biednemu, co wydarli jeszcze biedniejszemu. Omaze błyskotliwie łączy wiarę w dobrą sprawę z egalitarnym duchem i nowoczesnymi rozwiązaniami opartymi na crowdfundingu i marketingu doświadczeń. Poza tym: kto jak kto, ale czy Frank Underwood kiedykolwiek mylił się co do ludzi?
Skomentuj